spis treści
wystaw ZA DARMO samochód na aukcji
Najczęściej czytane
ZAPISZ SIĘ
DO BIDLETTERA
Co tydzień powiadomienia o nowych aukcjach, poradach i okazjach.
Ruszyła pierwsza w Polsce platforma aukcyjna z samochodami używanymi – Bidcar. Klienci indywidualni mogą na niej kupić lub sprzedać samochód w drodze licytacji. Dzięki oględzinom rzeczoznawcy oraz udostępnieniu pełnej informacji o stanie i historii pojazdu, na Bidcar nikt nie kupi kota w worku. Mechanizm licytacji dodatkowo gwarantuje, że rzeczywista cena auta będzie ustalona w sposób uczciwy i przejrzysty.
– Stworzyliśmy Bidcar, aby walczyć z patologiami przy sprzedaży samochodów używanych – ukrywaniem informacji o wypadkach, przekręcaniem liczników, zawyżaniem cen – mówi Artur Kopania, współzałożyciel Bidcar. – Udostępnianie pełnej informacji o stanie i historii pojazdu daje nam pewność, że na Bidcar nikt nie kupi kota w worku. A dzięki modelowi aukcyjnemu nasza platforma – jako pierwsza – umożliwia ustalenie uczciwej dla obu stron, bo rynkowej ceny pojazdu. Nie dziwi więc, że swój samochód marzeń Adam Klimek postanowił sprzedać właśnie na Bidcar – dodaje Kopania.
Udostępnianie pełnej informacji o stanie i historii pojazdu daje nam pewność, że na Bidcar nikt nie kupi kota w worku.
Artur Kopania, współzałożyciel Bidcar
Adam Klimek, najpopularniejszy polski mechanik, znany między innymi z własnych programów w TVN Turbo, postanowił wystawić na Bidcar swojego Forda Mustanga Mach 1. Aukcja ruszy 2 października. Cena wywoławcza jego auta marzeń, nad którym pracował przez siedem miesięcy, wyniesie 1% kwoty wyceny rzeczoznawcy.
– Znam ludzi tworzących Bidcar i im kibicuję, bo widzę potrzebę powstania takiej platformy dla sprzedających i kupujących, gdzie i zasady, i ceny będą dla wszystkich przejrzyste i uczciwe – mówi Adam Klimek. – Znam świetnie rynek, sprzedałem już tysiące aut, i prawie zawsze był to dla mnie proces długotrwały, angażujący i niewdzięczny. Bidcar daje mi nadzieję, że sprzedawanie – ale i kupowanie – stanie się wreszcie wygodne. Tak naprawdę, nie teoretycznie.
W przeciwieństwie do serwisów ogłoszeniowych, których model biznesowy opiera się m.in. na tym, by sprzedający jak najdłużej nie mógł znaleźć kupca, a przez to płacił za kolejne ogłoszenia, wyróżnienia i dodatkowe usługi promujące, Bidcar nastawiony jest na szybkie i skutecznie zawieranie transakcji.
– Na naszej platformie zmieniamy podejście do sprzedaży samochodów. Bidcar to nie tablica ogłoszeniowa, ale internetowy marketplace, gdzie spotykają się chcący sprzedać z rzeczywiście zainteresowanymi kupnem – wyjaśnia Artur Kopania. – Z doświadczenia zebranego dzięki prowadzeniu przez nas platformy Poleasingowe.pl wiemy, że model aukcyjny jest skuteczny i sprzyja zawieraniu transakcji – dodaje.
Na Bidcar opłaty pobierane są tylko, gdy kupujący i sprzedający zaakceptują ustalone w drodze licytacji warunki. Pierwszy płaci prowizję w wysokości 3 proc. ostatecznej ceny kupowanego pojazdu (min. 500 zł, maks. 2000 zł). Koszt dla sprzedającego jest stały i wynosi 290 zł.
Każdy samochód przed wystawieniem na aukcję na Bidcar, poddawany jest inspekcji i wycenie niezależnego rzeczoznawcy. Przygotowana przez niego dokumentacja oraz raport AutoDNA, który zawiera między innymi informacje o przebiegu, uszkodzeniach oraz dane techniczne, udostępniane są zainteresowanym zakupem za darmo.
Znając rzeczywisty stan pojazdu i jego historię, każdy uczestnik aukcji może świadomie podjąć decyzję o tym, ile jest w stanie zapłacić za ten konkretny egzemplarz. Natomiast sprzedający decyduje, czy zaproponowana kwota jest dla niego wystarczająca. W ten sposób ustalana jest uczciwa dla obu stron cena.
Bidcar stworzony został przez wielokrotnie nagradzany (m.in. Gazele Biznesu, Diamenty Forbesa) zespół managerów z Europejskiego Centrum Remarketingu (ECR), który od 2009 roku specjalizuje się w aukcyjnej sprzedaży B2B samochodów i sprzętów poleasingowych, powindykacyjnych i poflotowych. Doświadczenie – zdobyte m.in. przy prowadzeniu serwisu Poleasingowe.pl – pozwoliło im przygotować platformę, na której z aukcyjnego modelu handlu samochodami korzystać mogą wszyscy.
Dziękujemy za zapis do newslettera!
Szykujemy same dobre wieści :)